O mój Boże! Najświętsza Trójco! Pragnę Cię kochać i starać się, by Cię kochano, pracować na chwałę świętego Kościoła ratując dusze, a szczególnie modlić się za kapłanów. Pragnę wypełnić doskonale Twoją wolę i osiągnąć ten stopień chwały, który przygotowałeś dla mnie w swym królestwie, jednym słowem, pragnę być świętym; czuję jednak swoją słabość i proszę Cię, o mój Boże, Ty sam bądź moją Świętością.
Skoro mnie aż tak umiłowałeś, że dałeś mi swojego jedynego Syna, Jezusa Chrystusa, by stał się moim Zbawicielem i Oblubieńcem, to nieskończone skarby Jego zasług i do mnie należą, ofiaruję je Tobie z radością błagając, abyś patrzył na mnie już tylko przez Oblicze Jezusa i przez Jego Najświętsze Serce gorejące Miłością. Ofiaruję Ci także zasługi Najświętszej Maryi Panny, naszej Matki i Królowej oraz wszystkie akty miłości Aniołów i Świętych, szczególnie św. Teresy od Dzieciątka Jezus, naszej Siostry.
Chciałbym Cię pocieszać za niewdzięczność występnych i, błagam, odbierz mi wolność czynienia czegokolwiek wbrew Twemu upodobaniu. Jeżeli przez słabość kiedyś upadnę, niech Twoja Miłość Miłosierna natychmiast oczyści mą duszę. Dziękuję Ci, o mój Boże, za wszystkie łaski, jakimi mnie obdarzyłeś i jakich mi jeszcze udzielisz. Z ufnością pragnę przyjąć wszystko, szczególnie cząstkę Twojego chwalebnego Krzyża, którą mi wyznaczyłeś na ziemi.
Mam nadzieję, że po tym ziemskim wygnaniu, jako dar Twojej Miłości, otrzymam wieczne posiadanie Ciebie samego. Nie chcę jednak zbierać zasług na Niebo, chcę pracować jedynie z miłości ku Tobie, tylko w tym celu, by sprawić Ci radość, pocieszać Twoje Najświętsze Serce i ratować dusze, które będą Cię kochać przez całą wieczność.
Pragnąc, aby całe moje życie było aktem doskonałej Miłości, POŚWIĘCAM SIEBIE NA OFIARĘ CAŁOPALNĄ TWOJEJ MIŁOSIERNEJ MIŁOŚCI błagając, byś mnie wyniszczał nieustannie, przelewając w mą duszę strumienie nieskończonej czułości, ukryte w Tobie, bym w ten sposób, o mój Boże, stał się męczennikiem Twojej Miłości!
Pragnę, za każdym uderzeniem serca niezliczone razy ponawiać tę ofiarę, aż rozproszą się cienie doczesności i będę mógł nieustannie wyznawać miłość Tobie, mój Boże, w wiekuistym twarzą w Twarz! Ten Akt Oddania składam na ręce Niepokalanej Maryi, Matki Kapłanów prosząc, aby go Tobie przedłożyła. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.